piątek, 13 września 2013

"Niezgodna" Veronica Roth

Jesteście na to gotowi?  Po IGRZYSKACH ŚMIERCI nadchodzi NIEZGODNA.*
Chyba każdy fan twórczości Suzanne Collins był ciekawy, kiedy na okładce książki pojawiło się to zdanie. No bo jak to, trylogia "Igrzysk śmierci" jest wielkim fenomenem, a teraz pojawia się kolejna, która ma być lepsza? Przecież tą pozycję trzeba przeczytać, chociażby ze względu na porównanie lub to z jaką szybkością dostaje się na listy bestsellerów.
 
   Społeczeństwo tutaj podzielone jest na pięć frakcji: Altruizm (bezinteresowność), Nieustraszoność (odwaga), Erudycja (inteligencja), Prawość (uczciwość), Serdeczność (życzliwość). W wieku szesnastu lat każdy staje przed wyborem, do której frakcji chce należeć już do końca życia. Pomóc ma im w tym test przynależności... a ten kto ma cechy kilku frakcji jest niezgodny. Główna bohaterka, Beatrice jest jedną z nich, łączy w sobie cechy Altruizmu, Nieustraszonych i Erudycji. Żeby przeżyć musi utrzymać to w tajemnicy, bo każdy kto jest niezgodny zagraża systemowi i musi zostać usunięty.
Podczas Ceremonii Wyboru dziewczyna, zamiast rodzinnego Altruizmu, wybiera Nieustraszoność. Z nieśmiałej, posłusznej dziewczynki zmienia się w twardą i niebezpieczną Tris. Ale czy to wystarczy, aby przeżyć w świecie pełnym brutalności, zdrady i kłamstw?

"Ale czasem to nie podjęcie walki świadczy o odwadze, ale stawienie czoła nieuchronnej śmierci."

   Od czego by zacząć... może od tego, że ta książka niesmowicie wciąga! Pochłonęłam ją w jeden dzień, każdą wolną chwilę spędzałam z nią w ręku, nie mogłam się oderwać.
    Porównywanie "Niezgodnej" do "Igrzysk śmierci" jest w pewnym sensie niepoprawne. Jasne, występują pewne podobieństwa. Mogłabym je tutaj wymienić, ale uważam, że to nie ma sensu, ponieważ w obydwu powieściach panuje zupełnie inny klimat. To jest ta rzecz, która bardzo je od siebie odróżnia. Treść, wykreowany świat, czy nawet główne bohaterki mogą mieć jakieś wspólne cechy, ale własnych odczuć i tego, co dzieje się w naszej głowie podczas czytania tych dwóch książek nie da się ze sobą porównać.
    Akcja w dziele Veronici Roth jest szybka, przez cały czas coś się dzieje. Nasze emocje nie mają czasu się uspokoić. Ciągle odkrywamy coś nowego, czegoś się dowiadujemy, dzieje się coś kompletnie nieprzewidywalnego. Dawno nie czytałam lektury, która by mnie tak zaskakiwała.
    Nawet bohaterowie byli dopracowani z każdej strony. Wszyscy mieli swój odmienny charakter, który poznawałam z czasem. Nie byli jedną masą ludzi, która przewijała się w tle, ale wyraźnie zarysowanymi postaciami.
    I nie wiem, jak autorka to zrobiła, ale dowiedziałam się wszystkiego, poznałam każdego i zwiedziłam nowe miejsca tak jak Tris! Bez przydługich opisów i zbędnych informacji. Uwielbiam takie utwory.

   Dzięki "Niezgodnej" wkraczamy do zupełnie nowego świata, w którym możemy się zagubić na dobrych kilka godzin. Nie żałuję ani chwili w nim spędzonym, od razu zabieram się za drugą część. Podsumuwując, jest to książka pełna akcji, niezapomnianych wrażeń, z wątkiem miłosnym w tle i dodatkiem humoru.
  Moja ocena: 9,5/10


*cytat z okładki książki
 

1 komentarz:

  1. Brzmi nieźle, ale jakoś nie jestem do końca przekonana. Może kiedyś się skuszę..

    OdpowiedzUsuń